Tym razem okazja była szczególna - profil Kuchennych Potyczek Alergiczki na Facebooku ma ponad 1000 polubień! Ilość odwiedzin na stronie, miłych komentarzy i polubień jest dla mnie wielką satysfakcją i przyjemnością, bo bloga prowadzę z pasji, a nie dla zysku. Dlatego właśnie żeby podzielić się z Wami szczególnym przepisem, podniosłam sobie poprzeczkę bardzo wysoko i udało mi się!
Beza wyszła wspaniała i taką jak lubię najbardziej: krucha z zewnątrz i miękka, nieco lepka w środku. Do tego lekki krem z bitej śmietany i mascarpone i kwaskowe owoce <3 Wbrew pozorom beza nie jest trudnym ciastem, trzeba się tylko nie stresować.
Niestety tym razem przepis tylko dla bezglutenowców, ale szykuje się sporo wypieków w mojej głowie dla osób z innymi nietolerancjami, zachęcam Was więc do śledzenia Facebooka i Instagrama, no i oczywiście samego bloga :)
DZIĘKUJĘ :)
SKŁADNIKI:
- 7 białek z jajek kl. M w temp pokojowej
- 230 gram drobnego cukru
- 2 łyżeczki soku z cytryny
- szczypta soli
- KREM:
- 400 ml śmietany 36%
- 400 gram serka mascarpone
- 2 łyżeczki spirytusu (opcjonalnie)
- 0,5 łyżki cukru waniliowego
- 2 opakowania borówek lub innych kwaśnych owoców
- Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
- Białka wbijamy do metalowej miski/garnka i zaczynamy ubijać ze szczyptą soli. Pod koniec ubijania dodajemy po jednej łyżce cukier, cały czas miksując. Na sam koniec dodajemy sok z cytryny i miksujemy jeszcze chwilę. Musimy tak wymiksować, żeby uzyskać bardzo błyszczącą i stabilną pianę z białek.
- Dużą blachę wykładamy papierem do pieczenia. Rysujemy na niej dwa okręgi o średnicy 20-22cm, pamiętając żeby nie były zbyt blisko siebie, bo beza nieco urośnie.
- Masę z białek wykładamy łyżeczką na naszych okręgach, można użyć rękawa cukierniczego. Wstawiamy do piekarnika i po 2 minutach zmniejszamy temperaturę do 130 stopni. Pieczemy przez 1,5h i zostawiamy na noc w wyłączonym i uchylonym piekarniku.
- Beza szybko robi się mokra i gumiasta, więc krem można zrobić wcześniej, ale przełożenie ciasta i dekoracja owocami powinna nastąpić maksymalnie dwie-trzy godziny przed podaniem. Jeśli nie macie takiej możliwości, może utracić swoją kruchość, ale nadal będzie smaczna :)
- Krem: w misce ubijamy śmietanę, pod koniec ubijania dodajemy cukier waniliowy i mascarpone, a także alkohol jeśli chcecie. Miksujemy do połączenia się składników.
- 3/4 masy wykładamy na jeden blat bezy, wciskamy borówki i przykrywamy drugim blatem. Górę ciasta dekorujemy bitą śmietaną i owocami. Smacznego! :)
Królewski deser:)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńRewelacja i musi być przepyszny, ale ta śmietana to dla mnie zabójstwo :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bezę!
OdpowiedzUsuń