piątek, 10 lipca 2015

Tymiankowo-cytrynynowy dorsz z sałatką z botwiny

 
     Chęć na rybę jest zawsze, przynajmniej u mnie w domu. Może nie być zupy, makaronu, kanapek, słodyczy, ale ryba musi być. Przynajmniej raz w tygodniu. Oczywiście jak ryba to frytki, bo Mąż nie przepada za sypkimi dodatkami. Ale ile można jeść frytki... Tym razem alternatywą jest (też mi alternatywa!) ziemniaczane półksiężyce. Do tego sałatka w której bazą są liście botwinki. W sumie jest to kolejny obiad do którego nie musimy się zbytnio namęczyć, jedyne co nam jest potrzebne to dobra organizacja.
 

 
 



SKŁADNIKI

400g filetu z ryby, u mnie dorsz
pęczek liści botwinki
150g pomidorków koktajlowych
garść szczypiorku i koperku
1 duży ogórek
pół kostki fety
1 opak ziemniaczanych półksiężyców ;)
Sos sojowy ciemny
świeży tymianek
sól, pieprz, oliwa z oliwek
cytryna

WYKONANIE

Rybę marynujemy dzień wcześniej w sosie sojowym, pieprzu, soku z cytryny, skórce cytryny i świeżym tymiankiem. Na drugi dzień ryba będzie znacznie smaczniejsza i delikatniejsza. Wystarczy ją upiec przez 18min w 180stopniach. Ziemniaki robimy według przepisu z opakowania ;)
Sałatka: rwiemy na drobno liście botwiny, kroimy warzywa, kruszymy fetę. Sok z cytryny mieszamy z oliwą z oliwek, solą, pieprzem i zalewamy sałatkę. Dodajemy też szczypiorek i koperek, dokładnie mieszamy i czekamy aż ryba i ziemniaki będą gotowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz