To już kolejna szarlotka/jabłecznik na blogu. Za każdym razem robię tego typu ciasto inaczej i za każdym razem jest na szczęście smacznie.
Wbrew pierwszej myśli szarlotka to bardzo szybkie i proste ciasto, ale żeby było jeszcze szybciej robię podwójną porcję i część mrożę. Zawsze mam 2-3 słoiki z jabłkami, więc sprawa jest na prawdę bardzo prosta, ale oczywiście najlepsze są świeże.
Niespodziewany gość, przestaje być straszny, bo w ciągu godziny jesteśmy w stanie wyczarować aromatyczną i jeszcze ciepłą szarlotkę ;)
SKŁADNIKI:
- 2 szkl mąki ryżowej
- pół szklanki mąki ziemniaczanej
- 4 żółtka
- 1 całe jajko
- 200 gram masła
- 3/4 szklanki cukru trzcinowego
- 3 kropelki aromatu waniliowego lub śmietankowego (opcjonalnie)
- 2 kg wyrazistych w smaku jabłek (np. antonówek)
- 1 bezglutenowy budyń waniliowy
- 2 bezglutenowe cukry waniliowe
- łyżeczka cynamonu
- 1 łyżka masła
- Do dużej miski przesiewamy mąkę ryżową i ziemniaczaną, wsypujemy cukier i mieszamy.
- Dodajemy posiekane zimne masło, żółtka i jajko. Zagniatamy szybko ciasto, aż będzie swobodnie odchodziło od ręki i wyglądało na gładką, jednolitą kulę. Gdy jajka są nieduże, można dodać 2 całe jajka, jeśli kula będzie się słabo "trzymać".
- Wyrobione ciasto dzielimy na dwie części, każdą z nich owijamy folią i wkładamy do zamrażarki na pół godziny-godzinę (lub kilka dni ;) ) lub do lodówki na 2-3 godziny.
- Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne i kroimy na dość dużą kostkę.
- Do dużego garnka wrzucamy łyżkę masła oraz pokrojone jabłka. Przykrywamy i dusimy ok 7-8 minut, co jakiś czas mieszając.
- Do podduszonych jabłek, dodajemy cukier waniliowy, cynamon oraz dla zagęszczenia budyń (można również użyć dowolnej mąki bezglutenowej), mieszamy i dusimy jeszcze 2 minuty. Odstawiamy do wystudzenia.
- Gdy jabłka wystygną, wykładamy blachę papierem do pieczenia i rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni.
- Pierwszą porcję ciasta ścieramy na tarce o grubych oczkach na całej powierzchni blachy, przyklepujemy i ugniatamy aby było równe i jednolite (szkoda życia na wałkowanie ;) ). Dziurawimy widelcem na całej powierzchni i wstawiamy na 10 minut do piekarnika.
- Spód powinien się lekko podpiec, dopiero wtedy wykładamy na niego jabłka i ścieramy drugą połowę ciasta (ją również uklepujemy, ale nie tak mocno jak spód).
- Ciasto pieczemy przez ok. 50 minut. Smacznego!
Upieczona według tego przepisu szarlotka wyszła przepyszna:delikatna,krucha i rozpływająca się w ustach.Po prostu idealna szarlotka smaczna tak samo na ciepło jak i na zimno.Polecam!!!!
OdpowiedzUsuńPani Anno niezmiernie się cieszę, że smakowała :) Pozdrawiam!
Usuń