Naleśniki to bardzo wdzięczna rzecz. Jednego dnia smażymy ich 20, jemy na każdy możliwy sposób z każdym możliwym farszem. Bezglutenowe naleśniki nie są takie łatwe do zrobienia. Wymagają czasu, bo ciasto musi koniecznie swoje odstać. W smaku niejednokrotnie czuć ten okropny "piasek", który mnie strasznie drażni, aż tu nagle olśnienie: mąka gryczana! Jest jedną z najmniej "piaskowych" mąk, więc będzie się dobrze sprawdzała. Naleśniki nie kruszą się, są elastyczne. Jedynym mankamentem jest ich suchość, ale wystarczy użyć większej ilości farszu lub zapiec je z sosem. Z dżemem też są smaczne, mimo swojego delikatnego posmaku kaszy gryczanej. Jeśli jesteście tak bardzo zdesperowani w poszukiwaniu dobrego przepisu na naleśniki, ten mogę polecić z czystym sumieniem.
SKŁADNIKI:
300 gram mąki gryczanej
100 gram mąki ziemniaczanej
2 jajka
50 ml oleju
400 ml wody gazowanej
400 ml mleka
Farsz:
Ok 250-300 gram tłustego twarogu
1 jajko
1 budyń z prawdziwą wanilią
1 łyżeczka esencji waniliowej
2 cukry waniliowe
4 łyżki dowolnej śmietany
100 gram kwaśnej smietany
2 łyżki masła
6 śliwek
WYKONANIE:
Ciasto na naleśniki: wszystkie składniki suche miksujemy ok 3 minut ze składnikami mokrymi. Ciasto odstawiamy MINIMUM na 30 minut. Po upływie tego czasu sprawdzamy jego konsystencję, jeśli będzie gęstsze niż typowe ciasto naleśnikowe dolewamy mleka lub wody. Smażymy pierwszego z dodatkiem oleju, kolejne już bez.
Farsz: Twaróg, jajko, cukier waniliowy, esencja, 4 łyżki śmietany mieszamy razem do połączenia się składników. Można dosłodzić lub dodać więcej śmietanki jeśli wolicie inną konsystencję nadzienia. Smarujemy naleśnika farszem i wykładamy w wysmarowanej masłem foremce. Śliwki kroimy w kostkę, wrzucamy na patelnię z rozgrzanym masłem i podduszamy ok 2 minut. Wykładamy na naleśniki, zalewamy śmietaną wymieszaną z drugim cukrem waniliowym i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 10-12 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz